2015.06.01// D. Jędrzejewska
Charlize Theron to bez wątpienia piękna kobieta. Na szczęście zjawiskowa uroda nie zdeterminowała jej kariery. Theron to bowiem także świetna aktorka, co udowadniała już wielokrotnie, gładko niszcząc stereotyp długonogiej blondynki, która może grać wyłącznie… długonogie blondynki. Kariera Theron jest bardzo bogata, a sama aktorka potrafi być na ekranie bardzo uniwersalna. Umie być zarówno seksowna, stonowana i urocza, jak i drapieżna, niebezpieczna, dostojna, a nawet… brzydka. Przypomnijmy sobie kilka intrygujących ról Charlize, tej niespełna 40-letniej bogini kina.
Adwokat diabła
Charlize Theron zagrała swoją pierwszą główną rolę w „Adwokacie diabła” Taylora Hackforda – thrillerze skrajnie różnie przyjmowanym przez krytykę, ale mimo wszystko – intrygującym i wartym obejrzenia. Aktorka wcieliła się tu w żonę wybitnego adwokata, Kevina Lomaxa (w tej roli Keanu Reeves), który bez oporów, a wręcz z zawziętą determinacją robi zawrotną karierę, broniąc złoczyńców i dupków. Piękna, pewna siebie, szczęśliwa z powodu otaczających ją luksusów żona, wkrótce zacznie zmagać się z głęboką samotnością i niemoralnymi wyborami męża, by popaść w depresję, schizofrenię, aż wreszcie przemienić się w prawdziwy wrak człowieka. Interesująca rola jeszcze wtedy niedoświadczonej, 22-letniej aktorki, już wtedy stanowiła doskonałe świadectwo jej rodzącego się talentu.
Droga
Charlize Theron dobrze się czuje w rolach niewygodnych, skrajnych, ekstremalnych, a nawet takich, które zmuszają ją do ukrycia swojej seksualności i walorów urody, eksponując za to trudne i niejednoznaczne emocje. „Droga” nakręcona na podstawie postapokaliptycznej książki Cormaca McCarthy’ego, to jedna z tych ról w jej karierze, która choć wydaje się mało spektakularna, dowodzi jej bezbłędnego aktorskiego wyczucia. Theron pojawia się tu wyłącznie w retrospekcjach jako przytłoczona okrutną rzeczywistością po katastrofie matka i żona, a w jej spojrzeniu nietrudno dostrzec ból strach i rezygnację.
Kobieta na skraju dojrzałości
Jedna z ciekawszych ról w dojrzałej fazie kariery Theron. Pozornie aktorka wciela się tu w typową dla swojej zjawiskowej urody postać – kobietę o jakichś, wcale niemałych sukcesach, niezależną singielkę, która życie spędza tak, jak chce i lubi – na przelotnych znajomościach i dobrej zabawie. Gdy zajrzymy jednak głębiej, okazuje się, że po fasadą sukcesu i niezależności, kryje się nie tylko strach, zagubienie i zmęczenie, ale również poczucie porażki i niskie poczucie własnej wartości, a także… gigantyczna samotność. Bohaterka Theron – niedojrzała emocjonalnie i w totalnej rozsypce – rozpaczliwie próbuje odszukać jakąś stabilizację i miłość. Co z tego wyniknie? Niestety nic dobrego – przejmująca, niewygodna i dołująca kreacja.
Królewna Śnieżka i Łowca
Mimo że „Królewna Śnieżka i Łowca” nie okazała się tak dobrym filmem, jak obiecywano, kreacja Theron jest tu bez wątpienia warta uwagi. Postać złej królowej, potężnej, zazdrosnej, okrutnej kontrastuje z delikatną urodą aktorki i czyni bohaterkę jeszcze bardziej fascynującą. Krytycy po premierze filmu zgodnie okrzyknęli, że ten film należał do australijskiej piękności, a nie głównej, młodszej bohaterki – Śnieżki granej przez Kristen Stewart – która mimo powoli objawiającego się talentu, nie zdołała udźwignąć tej roli.
Monster
Najbardziej spektakularna, przejmująca, brawurowa, a jednocześnie zaskakująca rola w całej karierze aktorki. Nic też dziwnego, że nagrodzona Oscarem. Theron na jej potrzebę znacznie przytyła i pozwoliła się ucharakteryzować na kobietę-potwora, prostytutkę, która po serii morderstw dokonanych na mężczyznach otrzymała wyrok śmierci. Warto zauważyć, że nie tylko charakteryzacja uczyniła tę rolę tak fascynującą i odpychającą jednocześnie. Theron naprawdę świetnie tu zagrała – bez fałszywej nuty, odważnie i nie do zapomnienia.
Mad Max: Fury Road
Najnowsza rola Theron zaskoczyła chyba wszystkich. Aktorka w postapokaliptycznym świecie George’a Millera wcieliła się w pełną odwagi, męstwa, determinacji, a jednocześnie wrażliwości cesarzową Furiosę – łysą, brudną, silną, a do tego… pozbawioną ręki. To jej postać pcha fabułę do przodu, czyniąc ją bohaterką równorzędną Mad Maxowi, wyjątkowo przytłoczonemu i zmagającemu się z demonami przeszłości.
Theron pchana do przodu nadzieją o lepszym świecie jest w stanie dokonać czynów niemożliwych i postawić cały postapokaliptyczny świat na głowie (a raczej nakierować go na właściwe tory). Właściwa kobieta na właściwym miejscu.