2014.05.22// D. Jędrzejewska
Członkowie kapeli Behemoth wpadli w tarapaty. Zespół został zatrzymany w Rosji przez FMS (Federalna Służba Emigracyjna), organizację zajmującą się sprawami migracji. W Rosji przebywają już od dziesiątego maja, gdzie odbywa się ich trasa koncertowa. Wczorajszego dnia (tj. 21 maja) Behemoth miał wystąpić w Jekaterynburgu w Mega Klubie, jednak został zatrzymany. O zdarzeniu tym poinformował Nergal na swoim Facebooku:
Zostaliśmy zatrzymani przez służby imigracyjne pod pretekstem złych wiz. Kiedy powiedziałem, ze nie ruszymy sie z klubu bez obecności kogos z polskiej ambasady zagrozili ze wywiozą nas siła. Zabrali nas busem w towarzystwie ok 10 funkcjonariuszy do gmachu FMS (federal migration service) - relacjonuje.
Próbowaliśmy sie dodzwonić do polskiej ambasady w Ekaterinburgu ale nikt nie odbiera. Teraz czeka nas pewnie wielogodzinne przesłuchanie. Koncert sie na pewno nie odbędzie. Teraz juz tylko chcemy spokojnie wrócić do hotelu i w dalszej kolejności do Polski... Głowa tego muru nie rozbijemy. Jakiś czas później, około 22.00, Nergal zamieścił kolejne info:
Wygląda na to, że to będzie normalny areszt. Zaraz odbiorą nam telefony. O 9 rano mamy mieć sąd, potem wyrok i być może deportacja. Muzyk został zatrzymany z powodu braku wizy zezwalającej na wykonywanie pracy na terenie Federacji Rosyjskiej. Sprawa jest wyjaśniana z Federalną Służbą Migracyjną – powiedział rzecznik MSZ, Marcin Wojciechowski.