2012.12.06// D. Jędrzejewska
Jeszcze pod koniec listopada Szwedzka Akademia Kryminału wybrała najlepsze szwedzkie książki właśnie do kryminału zaliczane. Dla entuzjastów literatury i kryminalnych historii jej wybór stanowi świetną wskazówkę, co czytać, co kupować, co pożyczać z biblioteki, a także – co kupić na Gwiazdkę. Dobry kryminał to bowiem pewniak, który sprawdzi się niezależnie od tego, czy obdarowujemy dziewczynę czy chłopaka, matkę czy babcię, ojca czy wujka. W tym roku postanowiono wyróżnić książkę pt. „W ofierze Molochowi” autorstwa Asy Larsson.
To już drugi taki tytuł w karierze autorki, która pierwszy raz zwyciężyła w plebiscycie w roku 2004 dzięki książce pt. „Krew, która nasiąkała”. Jak więc widać, jej proza jest już sprawdzona na tyle, że możemy sięgać po nią bez obaw. Bohaterką tej kolejnej nagrodzonej powieści jest ponownie młoda prawniczka Rebeka Martinsson – to już piąty raz Larsson powołuje ją na karty swojej książki. Rzecz opowiada o młodym chłopcu, nad którego rodziną ciąży jakieś straszliwe fatum. Poznajemy go w momencie śmierci jego babci – jak okaże się później odeszli od niego również: pradziadek (rozszarpany przez niedźwiedzia), kolejna babcia (przebita widłami), czy ojciec (potrącony przez samochód). Rebeka zaintrygowana tym przypadkiem rozpocznie prywatne śledztwo.
„W ofierze molochowi” została nagrodzona nie tylko za umiejętne poprowadzenie kryminalnej zagadki, ale i odwzorowanie lokalnego środowiska, co często w przypadku powieści kryminalnych stanowi jeden z największych, aczkolwiek „cichych” atutów. W Polsce nowa powieść Larsson ukaże się już w styczniu. Wcześniej w swoje ręce otrzymaliśmy takie publikacje tej autorki, jak: „Burza z krańców ziemi”, „I tylko czarna ścieżka” czy „Aż gnie twój przeminie”. Larsson dużo psychologizuje, ale i potrafi trzymać w napięciu – a o to przecież chodzi w kryminałach.
Kryminał to niemalże szwedzka dziedzina narodowa. Warto zaznaczyć, że od roku 1977 ukazało się tu aż 1700 kryminałów. Jest więc w czym wybierać, szczególnie, że w wieku XXI pisze się ich zdecydowanie więcej. W świetle tego faktu jeszcze istotniej brzmi wyróżnienie, którym cieszyć się może Larsson. Stworzyć najlepszą kryminalną książkę w kraju kryminałów? To dopiero sztuka! A konkurencja jest spora, nawet wśród kobiet. Jak podaje Karl Berglund, autor pracy naukowej na temat szwedzkiego kryminału, w ciągu ostatnich lat udział kobiet w pisaniu kryminałów wzrósł z 10 % aż do 30%! Kobiety pokochały więc ten rodzaj literatury i chętnie sięgają po pióro, by spróbować przenieść na papier jakąś kryminalną zagadkę.
Ten sam znawca doszedł również do budujących wniosków dla fanów kryminalnych historii. Kiedyś bowiem kryminał był traktowany jako odrębny gatunek literatury popularnej, nie mieszający się wcale w tzw. mainstream. Dzisiaj jego wpływy się rozszerzają – kryminalne zagadki wyszły już z obrębu swojego gatunku i lawinowo trafiły to innych rodzajów literatury – od dramatów, po powieści obyczajowe, od komedii i pastiszów po reportaże. Kryminalne intrygi zaczęły być dobrze widziane w literaturze pięknej i nie boją się ich pisarze zajmujący się zupełnie innym typem pisarstwa. Podobne zjawisko można zaobserwować nie tylko w Szwecji, ale i na całym świecie – również w Polsce.