2014.03.22// D. Jędrzejewska
Dość zabawnie zabrzmiało wyznanie Arnolda Schwarzeneggera podczas przedpremierowego pokazu swojego nowego filmu pt."Sabotage" - nie dziwne więc, że widownia zareagowała na nie serdecznym śmiechem. Aktor wyznał bowiem, że już ośmiokrotnie oglądał ten film i za każdym razem podobał mu się jeszcze bardziej. Podczas tego samego pokazu reżyser filmu David Ayer określił go mianem "gulity pleasure", co również wzbudziło powszechne rozbawienie.
Film zapowiada się naprawdę dobrze. Jest to historia o elitarnym oddziale antynarkotykowej agencji DEA, który pod pozorem rozprawy z niebezpiecznym gangiem narkotykowym, dokonuje rabunku na jednej z kryjówek. Początkowo wszyscy są przekonani, ze akcja się udała - potem jednak powoli zaczynają ginąć.
Obok Schwarzeneggera obsadę zasilili: Olivia Williams, Mireille Enos, Sam Worthington, Harold Perrineau, Terrence Howard, Joe Manganiello, Max Martini i Josh Holloway. Poprzedni film Davida Ayera to bardzo udani "Bogowie ulicy" z Jakem Gyllenhaalem w obsadzie. Film wejdzie na ekrany amerykańskich kin 28 marca. Nie wiadomo, kiedy trafi do Polski.