Anna Kańtoch, "Przedksiężycowi" - premiera tomu II i konkurs dla Czytelników Banzaj.pl

Wczoraj, tj. 17 kwietnia, nakładem wydawnictwa Powergraph ukazał się drugi tom „Przedksiężycowych” Anny Kańtoch. W księgarniach znajdziecie również tom pierwszy. Obie pozycje patronatem objął Portal Banzaj.pl. Premiera ta bez wątpienia jest bardzo ważnym wydarzeniem w dziedzinie polskiej fantastyki. Kiedy w 2009 roku „Przedksiężycowi” pierwszy raz pojawili się w księgarniach, posypały się pozytywne recenzje, a sama autorka, zyskując uznanie zarówno wśród czytelników, krytyków, a także kolegów po fachu, dołączyła do fantastycznej ekstraklasy. Jej powieść okrzyknięto niemalże idealną, niebanalną, odkrywczą i mądrą. Teraz, po kilku latach, powróciła z tomem drugim. I znowu intryguje.

Choć w książkach tych pojawiają się różne postacie, prawdziwym głównym bohaterem jest tu miasto Lunapolis – totalnie niezwyczajne miejsce. Naczelnym celem jego mieszkańców jest bowiem dążenie do osiągnięcia doskonałości. Perfekcja – to tutaj słowo klucz, bo tylko ludzie perfekcyjni mają szansę przetrwać. Nad miastem czuwają enigmatyczni Przedksiężycowi – to oni „zafundowali” ludziom ten dziwaczny wyścig szczurów w doskonaleniu się w swoim fachu, to oni dokonują selekcji. Raz na jakiś czas ogłaszają tak zwany „Skok” – wtedy część ludzi wędruje do przyszłości, natomiast reszta zostaje w starym, ulegającym rozkładowi świeci, co równa się eliminacji. W tomie pierwszym Anna Kańtoch zarysowała sylwetki bohaterów i zadała cały szereg pytań, rozpoczęła intrygujące wątki, wciągnęła czytelnika w złowrogą, przejmującą rzeczywistość Lunapolis. Od gorąco wyczekiwanego drugiego tomu czytelnicy nie tylko oczekują odpowiedzi na postawione wcześniej kwestie, ale i nowych wątków – wszak autorka udowodniła, że potrafi je konstruować niemalże doskonale. Warto wiedzieć, że „Przedksiężycowi” otrzymali najważniejsze wyróżnienie w dziedzinie polskiej fantastyki, czyli Nagrodę im. Janusza A. Zajdla. Książka została uhonorowana również Złotym Wyróżnieniem przyznawanym przez jury Nagrody Literackiej im. Jerzego Żuławskiego. Sama Kańtoch w wywiadach przyznaje, że najważniejsze w prozie są dla niej emocje. Od jej książek możemy oczekiwać ogromnego ich ładunku, perfekcyjnego języka i historii z tajemnicą. Mamy dla Was dwa komplety „Przedksiężycowych” Anny Kańtoch (tom 1 i tom 2). Aby zdobyć jeden z nich, wystarczy przesłać maila na adres konkurs@banzaj.pl. Wśród wszystkich nadesłanych wiadomości wylosujemy sześciu nagrodzonych szczęśliwców. Na Wasze maile czekamy do niedzieli (21 kwietnia).

Prezentujemy fragment drugiego tomu "Przedksiężycowych":
Chłopak został złamany prawdopodobnie już podczas pierwszego przesłuchania. Nie potrafiłby teraz uciec, nawet gdyby otwarto mu drzwi na oścież. Z lewej połowy jego ciała od piersi aż po stopę kat zdarł wąskie paski skóry – i zrobił to tak przemyślnie, że purpurowy wzór odsłoniętego mięsa układał się w roślinny ornament. Prawej dłoni już nie miał, zastąpiły ją wbite w przegub giętkie stalowe witki, które falowały przy najlżejszym ruchu. Ich uniesione końcówki przypominały paszcze węży gotowych zaatakować, gdy tylko ofiara poderwie się do ucieczki. To dlatego chłopak poruszał się tak ostrożnie. Po prawej stronie ciała, głównie na brzuchu i udzie, widniało wystarczająco dużo śladów ukąszeń, by rudowłosy nabrał doświadczenia. A gdy chłopak odwrócił się do ściany i skulił, Issa dostrzegł, że z jego łopatek wyrastają dwa bliźniacze, zakrwawione skrzydła, zbudowane z materiału, który wyglądał jak świeżo odarta z mięsa kość.