2012.07.06// D. Jędrzejewska
Już 27 sierpnia ukaże się nowy album kanadyjskiej wokalistki i kompozytorki – Alanis Morissette pt. „Havoc And Bright Ligts”. Będzie to ósma płyta na jej koncie. Czego możemy się po niej spodziewać? Ponoć zgromadzony materiał to realizacja wszystkich muzycznych inspiracji, które przez ostatni czas towarzyszyły wokalistce i nie pozwalały jej nawet spać. To także jej komentarz to teraźniejszości – z jednej strony emocjonalny, z drugiej filozoficzny czy psychologiczny. Artystka nie może się już doczekać premiery.
Chciałaby bowiem dowiedzieć się, które piosenki wzbudzą największe zaangażowanie fanów, a które przeminą bez echa.
Płyta została wyprodukowana przez Guya Sigswortha, człowieka który współpracował między innymi z Madonną, Sealem czy Bjork. Swoje palce maczał w niej również Joe Chiccarelli, znany z pracy z takimi gwiazdami, jak: Tori Amos, Elton John czy U2. Ciekawe czy Alanis zdąży ponownie podbić serca słuchaczy, szczególnie, że przez jakiś czas było o niej dość cicho.
Ostatnia płyta z 2008 roku, „Flavors of Entanglement”, była dziełem bardzo emocjonalnym, bezpośrednio wiążącym się z życiem osobistym piosenkarki. Jej tworzenie przypadło bowiem na dość trudny czas w życiu wokalistki, czyli rozstanie z popularnym aktorem Ryanem Reynoldsem. Moment ten podobno mocno odcisnął się na życiu artystki, a ta znana raczej z bezkompromisowej twórczości, dała temu upust.
Najsłynniejszym do tej pory albumem wokalistki jest płyta z 1995 roku pt. „Jagged Little Pill”, który sprzedał się w około 30 milionach egzemplarzy. Wtedy to Morissette dała się poznać jako wściekła feministka od twardego rock’n’rolla. Mężczyźni mogli się jej nieco przestraszyć, płyta wskazywała na to, że artystka jest naprawdę wściekła. Kolejne albumy były już bardziej wyważone, a sama Alanis przyznawała w wywiadach, że zaczęła dojrzewać. Dojrzałość to super sprawa – mówiła, dodając przekornie, że każdemu poleca być dojrzałym, to ponoć bardzo pomaga w życiu. Na jej łagodniejszą stronę muzyczną miał wpis również wspomniany Ryan, to dzięki niemu piosenki Morissette zyskały znamiona romantyzmu.
Jeszcze przed rozstaniem twierdziła, że wiele wysiłku kosztuje ją ten optymizm, bo naturalnie żyje w „strefie mroku” i to ona jest jej zdecydowanie bliższa. Czyżby miała się ujawnić na jej nowym krążku? Nie widać tego jednak w bliższym spotkaniu z wokalistką. Podczas wywiadów dużo i głośno się śmieje, charakteryzuje się autoironią, dowcipkuje.
Ma w końcu usta stworzone do szerokiego uśmiechu. Od ostatniej płyty wiele się u niej zmieniło. Nareszcie udało jej się stworzyć udany związek, tym razem z raperem MC Souleyem, w 2010 roku wyszła za mąż, a niedługo potem na świat przyszedł ich synek. Były partner Reynolds odszedł w niepamięć – kilka lat był mężem najseksowniejszej kobiety Hollywoodu, Scarlett Johansson, jednak para rozwiodła się w zeszłym roku.
Dzisiaj Alanis ma 38 lat. Wymagamy od niej muzycznej dojrzałości. Chcemy dobrych piosenek, które bez wątpienia akurat ta artystka może nam dać. Wrażliwa, emocjonalna, inteligentna, dobra obserwatorka świata i ludzi. Czekamy więc z niecierpliwością.