2012.11.08// D. Jędrzejewska
Ponoć o gustach się nie dyskutuje. Wiadomo jednak, że nikt do tego stwierdzenia się nie stosuje i o gustach dyskutują dosłownie wszyscy. I tak, kłócić się mogą na przykład koneserzy damskiej urody. Rodzajów kobiet jest tak okropnie dużo, że ogromny wybór prowadzi do zaciekłych dyskusji. Niektórzy lubią okrągłe, inni szczupłe, są tacy, co lubią klasyczne, inni wolą oryginalne. Niektórzy szaleją za wyrafinowanymi, z kolei znajdą się i tacy, co wolą prawdziwą słodycz. Dołeczki w policzkach, cukierkowe uśmiechy, niewinne spojrzenia. To im właśnie przedstawiamy listę najsłodszych, najbardziej cukierkowych aktoreczek.
Katie Holmes
Mimo że słodka, charakterem ponoć twarda. Nie dała się zdominować Tomowi Cruise’owi, który podobno starał się ją zindoktrynować. Spakowała manatki i uciekła. Dzisiaj szczęścia szuka na własną rękę. Swoją słodką urodą w filmach czaruje już od lat. Nastolatki pokochały ją dzięki serialowemu przebojowi pt. „Jezioro marzeń”, gdzie stanowiła kwintesencję słodkiej nieśmiałości. Holmes średnio nadaje się do ról twardych kobiet. Słodka była w „The Romantics”, w „Chłopaku do towarzystwa również, dla jej słodyczy znalazło się również miejsce w „Batmanie” Nolana. Cecha ta chyba jednak trochę ją gubi, przez co Holmes nie zagrała swojej jeszcze roli życia.
Reese Witherspoon
Reese Witherspoon otrzymała Oscara za „Spacer po linie”, filmową biografię Johnny’ego Casha. Do roli tej pasowała idealnie. Ta słodka blondynka wygląda jak wzorowa gwiazda muzyki country, Dolly Parton za młodu, tyle że z mniejszym biustem. Mimo że jest słodsza od miodu, ma również charakter, potrafi tupnąć nogą, dlatego jej role często są głośne i energiczne. Naprawdę niezła z niej aktorka, tyle że w pewnym momencie kariery sprzedała się komediom romantycznym. Szczęśliwie od czasu do czasu przeplata je czymś mniej konwencjonalnym.
Claire Danes
Kolejna słodka dziewczyna, choć mimo swojej delikatnej aparycji – bardzo wszechstronna. Grała już jako mała dziewczynka, a jako nieco starsza przymierzała się do kariery w romantycznych filmach. Przypomnijmy sobie chociażby „Rome i Julię” z młodym jeszcze wtedy Leonardem Di Caprio. Claire nie dała się jednak bezmyślnie zaszufladkować. Dzisiaj swoją mocną pozycję zawdzięcza brawurowej roli w świetnie przyjętym serialu stacji Showtime pt. „Homeland”. Ostatnio zgarnęła nawet nagrodę Emmy. Pozory mogą mylić. Ma na koncie również trzy Złote Globy.
Mandy Moore
Wzór nastolatek. Nazywa się tak słodko jak wygląda. Jest bardzo „walentynkowa”. Trochę zaokrąglona, spontaniczna, ładnie śpiewa, lubi wyciskać łzy. Wyciskała je choćby w filmie pt. „Szkoła uczuć” z 2002 roku. Potem robiła to mniej lub bardziej umiejętnie. Pojawiła się w „Córce prezydenta”, „Licencji na miłość”, „A właśnie że tak!” czy „Grach małżeńskich”. Ma 28 lat. Nic nie wskazuje na to, by jej wizerunek się kiedykolwiek zmienił.
Emma Stone
Owszem, jest słodka, ale nie do końca. W jej oczach czai się podstęp, urwis czy diabeł – można to nazwać na różne sposoby. Zawadiacka z urody, robi ostatnio zawrotną karierę. Była dziewczyną Spider-Mana, zachwycała w „Służących”, często występuje u boku popularnego Ryana Goslinga. Ma duże szanse, by stać się prawdziwa gwiazdą – taką na miarę Julii Roberts.