2014.01.20// D. Jędrzejewska
Katy Perry od samego początku swojej kariery była z krytykami na bakier. Jej muzyce przypisywano dość niechlubne cechy, stawiając ją obok plastikowej tandety. Utrzymywano, że czarnowłosa wokalistka jest bardzo odtwórcza, nie potrafi znaleźć swojego wyrazistego stylu , miksując i wrzucając do jednego wora osiągnięcia innych, lepszych wokalistek. Od zawsze jednak starała się to nadrobić swoim oryginalnym wizerunkiem, bardzo kolorowym, charakterystycznym – swoistym połączeniem sesji rozbieranej w Playboyu z bajką Disneya. Zyskiwała aprobatę również poczuciem humoru, choć złośliwi pisali, że pisanie o jej dowcipnej muzyce sprawia więcej radości, niż jej słuchanie. A jednak publika oszalała i kupiła Katy Perry z całym dobrodziejstwem inwentarza, już od pierwszego nagranego przez nią hitu. Została królową radia, a jej piosenki zaczęły atakować nas niemalże z każdego kąta. I zmuszać do kołysania. Co mają zatem hity Perry w sobie takiego, że słucha ich cały świat?
Roar
To, co najlepsze w całym dorobku muzycznym Katy Perry, zostało zawarte w jej największym przeboju z najnowszej płyty pt. „Roar”. Piosenka zdobywa słuchacza bardzo prostymi chwytami – łatwą melodią, melodyjnym refrenem, zwrotką tak prostą, że niemalże przypominającą piosenki dla dzieci, zmuszającą do tupania rytmiką, no i barwnym teledyskiem. Najnowszy krążek Perry zdobył chyba jedne z lepszych recenzji na tle całego jego dorobku. Krytycy trochę się „odbrazili”, twierdząc, że wokalistka nareszcie odnalazła siebie i przestała w prymitywny sposób zabiegać o uwagę publiki.
Firework
„Firework” pochodzi z trzeciego albumu Katy Perry pt. „Teenage Dream”. Utwór osiągnął gigantyczny sukces komercyjny. W Stanach Zjednoczonych wdrapał się na pierwszą pozycję i spędziła na niej cztery kolejne tygodnie. Utwór zajął również pierwsze miejsca list przebojów w Brazylii, Kanadzie i Nowej Zelandii. To jeden z najlepiej sprzedających się w USA singli wokalistki, rozszedł się bowiem w ponad 5 milionach kopii cyfrowych i około 7 milionach egzemplarzy na całym świecie. Piosenka wyjątkowo wpada w ucho, nic dziwnego, że w pewnym momencie słyszeliśmy ją jako część oprawy wielu sportowych imprez.
Part of Me
Piosenka została napisana przez Perry i Bonnie McKee, podczas gdy produkcją zajęli się Dr. Luke, Max Martin i Cirkut. Po jej wykonaniu na 54. Grammy Awards, utwór zadebiutował na pozycji pierwszej na Billboard Hot 100. Jej energiczny przekaz odwołuje się do osobistych doświadczeń wokalistki – słowa tu wyśpiewywane skierowane są do ex-chłopaka Perry. Stąd więc może ta energetyczna, silna aura towarzysząca nagraniu. Stały składnik twórczości Perry, czyli łatwa i intuicyjna rytmika sprawia, że słuchając „Part of Me” instynktownie się kołyszemy.
Teenage Dream
To z kolei piosenka, która została wydana 22 lipca 2010 roku jako drugi singel albumu o tym samym tytule. Co ciekawe, utwór otrzymał raczej pozytywne recenzje od krytyków muzycznych, nie marudzono jak zwykle. Zachwyty przełożyły się również na reakcję publiki. W USA singiel osiągnął pozycję pierwszą i utrzymywał się na niej 2 tygodnie. Piosenka zdobyła pierwsze miejsca również w Irlandii, Nowej Zelandii, Szkocji i Słowacji. W USA sprzedano ponad cztery miliony kopii cyfrowych utworu i 6 milionów egzemplarzy na całym świecie.
I Kissed a Girl
Debiutancki singel Perry odniósł powalający sukces na całym świecie i stał się „numerem jeden” aż w kilkunastu krajach, między innymi w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Australii, Wielkiej Brytanii i większości krajów europejskich. Do dziś uznawany jest za jeden z największych przebojów w karierze piosenkarki i chyba szybko się to nie zmieni, o ile w ogóle. Reakcja krytyków ustaliła cały późniejszy ich stosunek do twórczości Perry: zdania były podzielone. Choć trzeba przyznać, że większość z nich chwaliła brzmienie, krytykując za to tekst.
Utwór przez 39 tygodni znajdował się na ogólnoświatowej liście najlepiej sprzedających się singli, z kolei 7 tygodni okupował pierwszą pozycję. Ogólnie sprzedano ponad 8 milionów jego kopii. To o czymś świadczy!