2013.12.29// D. Jędrzejewska
Wytwórnia Universal Pictures musi się liczyć z tym, że superprodukcja pt."47 roninów" zaliczy totalną klapę finansową. Film zadebiutował w amerykańskich kinach w czasie świąt, do Polski trafi 10 stycznia 2014 roku. Oficjalne informacje głoszą, że jego produkcja kosztowała 175 milionów dolarów, zaś w kuluarach mówi się nawet o 225 milionach. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że w trakcie weekendu przyniesie on producentom zaledwie 20 milionów dolarów, a to najgorszy wynik w tym roku dla produkcji, która kosztowała ponad 150 milionów.
Światowa premiera "47 roninów" odbyła się z początkiem grudnia w Japonii. Od tamtej pory produkcję wyświetlano aż w 13 innych krajach. Jednak zysk w skali międzynarodowej również nie zachwyca - film zarobił dopiero 10 milionów dolarów. W tym roku w podobnej, trudnej finansowej sytuacji znalazło się również kilka innych spektakularnych produkcji np. "Jeździec znikąd", "R.I.P.D. Agenci z zaświatów", "1000 lat po Ziemi" oraz "Jack pogromca olbrzymów".
"47 roninów" to historia grupy samurajów, która mści się na okrutnym szogunie za haniebną śmierć swojego mistrza. W obsadzie znaleźli się tacy aktorzy, jak: Keanu Reeves, Hiroyuki Sanada, Rinko Kikuchi oraz Kô Shibasaki.